W meczu 11. kolejki II Sosligi zawodnicy United Team, grający w strojach ultramarynowych, stanęli naprzeciw zawodnikom Monolitu, zielono-białych strojach. W składzie UT na ten mecz brakowało trzech zawodników: Mirosława Dziurowicza, Mariusza Wojdaka i Mirosława Wnuka.
United Team przystąpili do tego meczu mocno zmotywowani porażką w poprzednim spotkaniu, w którym zostali pokonani przez Kwazar.
Pierwsza połowa
Od początku spotkania gospodarze, czyli United Team, starali się siąść na przeciwniku w celu wymuszenia błędu w obronie. Taka taktyka przyniosła skutek w postaci gola zdobytego przez Tomasza Bojdę.
Po utracie bramki Monolit ruszył nieco bardziej do ataku, starając się grać wysoką piłką, wykorzystując deficyt wzrostu u obrońców UT w tym spotkaniu. Nie przynosiło to większego skutku, do czasu. Po mniej więcej 10 minutach gry, przed polem karnym zawodnika Monolitu sfaulował Maciej Marczewski, za co otrzymał żółty kartonik. Monolit wykorzystując źle ustawiony mur zdobywa bramkę strzałem przy krótkim słupku, który miał być osłaniany przez mur. Ofiarna interwencja bramkarza UT nie przyniosła skutku, a mogła skończyć się dość poważnym urazem pleców. Bramkarz UT z impetem wpadł na słupek podczas próby interwencji.
Niedługo potem, kolejną sytuację wykorzystali zawodnicy Monolitu, strzelając bramkę obok bezradnie interweniującego bramkarza ultramarynowych. Zrobiło się 1-2 dla United Team i w szeregi zawodników tej drużyny wkradła się nerwowość. Bramkarz z uporem maniaka starał się stworzyć przewagę pod bramką Monolitu notorycznie wyrzucając piłkę do najdalej wysuniętych napastników UT; zawodnicy zaczęli mieć niedokładne podania i zaczęły się pojawiać błędy w kryciu. Tak było do końca pierwszej połowy.
Druga połowa
W drugiej połowie obraz spotkania się zmienił. United Team przycisnęło Monolit a swój kunszt strzelecki zaczął pokazywać Tomasz Bojda zdobywając niesamowite bramki, mega-trudne do obronienia. Zdobył ich w tej połowie aż 5. Niektóre z nich wpadały szczęśliwie do bramki, a niektóre były po prostu nie do obronienia. Po jednej asyście zaliczyli Dariusz Klacza oraz Damian Gawęda.
Zawodnicy Monolitu, przy stanie 4-2 dla United Team zdobyli kontaktowego gola, skutecznie pokonując interweniującego bramkarza UT. Zrobiło się 4-3.
Niedługo potem, mecz mógł zupełnie zmienić oblicze. Na szczęście, fatalne podanie bramkarza United Team nie zostało wykorzystane przez Monolit tyko i wyłącznie dzięki ofiarnej interwencji Maciej Marczewskiego, który piłkę zmierzającą do pustej bramki wybił na aut.
Na szczęście, tak jak wspomniałem wcześniej, Tomasz Bojda miał dzień konia i strzelał z praktycznie każdej sytuacji i doprowadził do wyniku 6-3 dla United Team.
Podsumowanie
Bardzo cieszy fakt zdobycia kolejnych 3 punktów przez naszych zawodników. Jednocześnie martwił brak zgrania. Brakowało w grze United Team współdziałania jako drużyna. Niepotrzebne frustracje, bezmyślne holowanie piłki zamiast przyspieszenie gry, brak komunikacji na boisku. Taki był obraz tego meczu. Ultramarynowi przystąpili do meczu przemotywowani i spięci. Dodatkowo, większość z nich zaliczyła gorszy dzień, nawet pewny w swoich interwencjach do tej pory bramkarz United - Piotr Nalepa.
Wierzę, że w następnym meczu wszystko będzie wyglądało zdecydowanie lepiej i United Team zagra dobry i zwycięski mecz jako zespół.
Zapowiedź hitu. Fiege - United Team
Już w następny czwartek odbędzie się niesamowicie ciekawe spotkanie pomiędzy dwoma liderującymi zespołami: Fiege i United Team. Fiege będzie chciało się zrewanżować za sromotną klęskę w Pucharze Prezydenta Sosnowca i będzie chciało pokazać swoją wyższość nad UT. W składach zarówno jednej i jak i drugiej drużyny zabraknie podstawowych zawodników z powodu nadmiaru żółtych kartek. W drużynie Fiege zabraknie Adama Zbroszczyka, popularnie zwanego Zośką, lidera tabeli strzelców. Natomiast w drużynie United Team zabraknie Macieja Marczewskiego, czołowego obrońcy ligi.
Zapraszamy w przyszły czwartek na halę Zagórze w Sosnowcu!